Zaznacz stronę

Domek dla gości

Posiadanie własnego domu na wsi to marzenie wielu osób. Cisza, spokój, bliskość przyrody. Jedyne czego nam brakowało wyprowadzając się na wieś to obecność znajomych i rodziców. Wybierając projekt nowego domu byliśmy świadomi, tego że tęsknota nastąpi. Mieliśmy też świadomość, że przewymiarowanie domu tylko ze względu na osoby, które nas odwiedzają na krótki czas nie będzie dobrym pomysłem.

Plan na przyjezdnych

Plan był następujący – buduje dom, który w pełni zaspokoi potrzeby naszej rodzinki jeśli chodzi o sypialnie. Wiedzieliśmy, że małe dzieci, mieszkające z nami w sypialni chętnie udostępnią w pierwszym etapie miejsce w swoich sypialniach. Tu się nie pomyliśmy, takie rozwiązanie sprawdziło się idealnie. Przyszedł jednak czas na kolejny etap – przeprowadzkę maluchów do własnych pokoi. Tu już nie ma mowy o nocowaniu w sypialni rodziców, gdyż wiadomo sypialnia to twierdza do której nie wpuszcza się obcych 🙂

 

Nadszedł więc czas na kolejny etap budowy na naszej działce, czyli budowa domku dla gości. Gości przynajmniej w teorii, bo znając życia za kilka lat nasza dorosła już młodzież postanowi wyprowadzić się z domu rodziców….

i zamieszka po drugiej stronie ogrodu.

 

Możliwości terenu pozwoliły nam na inwestycję i budowę domu na zgłoszenie. Powierzchnia 35m² była wręcz idealna dla zaspokojenia wygody naszym gościom.

 

Budowa domu na zgłoszenie

Muszę przyznać że budowa domku dla gości była nie tylko ciekawym wyzwaniem ale też ciekawą zabawą. Całą budowę podzielić można na 3 podstawowe części.

  1. Wybór projektu – muszę przyznać, że ten etap trwał najdłużej. Z jednej strony nie wyznaczyliśmy sobie konkretnego terminu w jakim coś wybierzemy. Z drugiej postanowiliśmy wybudować wszystko za gotówkę, więc odkładanie budżetu chwilkę trwało. W czasie trudnych wyborów przejrzeliśmy wiele projektów domów na zgłoszenie dostępnych w ofertach firm projektowych. Wybór padł jednak na projekt własny.
  2. Etap drugi – sprawy urzędowe. Ze względu na uproszczoną procedurę budowy ten etap przebiegł błyskawicznie. Tu pewnie pochwała należy się pani z urzędu, która przeprowadziła nas przez cały proces bardzo sprawnie, mimo panującego zamrożenia kraju. Czas wszystkich prac urzędowych to około 30 dni.
  3. Ostatnie etap – budowa domku. Właściwie był to najciekawszy etap, który dał nam i znajomym niesamowitą ilość zabawy, choć oczywiście pot i zgrzyty w ekipie budowlanej się pojawiały. W trakcie budowy nasi znajomi odkryli w sobie niesamowite zdolności związane z budową. Jednak największą frajdę sprawiła wszystkim obsługa sprzętu wagi ciężkiej, czyli obsługa wypożyczonej minikoparki. Muszę przyznać, że faktycznie jazda tym sprzętem była niesamowita i spodobała się na tyle że musieliśmy przedłużyć czas wypożyczenia.Etap budowy trwał około dwóch tygodni z uwagi na wybór konstrukcji szkieletowej i faktu że budowa w szerszym składzie odbywała się głównie w weekendy.

W chwili obecnej wykańczamy wnętrza i urządzamy już niebawem parapetówka, więc będzie można sprawdzić pojemność naszej nowej nieruchomości.

 

Tak na sam koniec jeszcze krótka informacja, domek jest porządnie ocieplony i posiada ogrzewanie, więc nocowanie zimą nie powinno stanowić problemu.

O mnie

Mam na imię Justyna i od kilku lat interesuję się aranżacją wnętrz. Miałam do tej pory okazję przygotować kilka projektów aranżacji na potrzeby znajomych, ale moim marzeniem jest zająć się tym profesjonalnie.