Zaznacz stronę

Wiosno, wiosno, przyjdź już! Pierwsze słoneczne dni rozbudziły we mnie tęsknotę za tą najpiękniejszą porą roku.

Wiosno, wiosno, przyjdź już! Pierwsze słoneczne dni rozbudziły we mnie tęsknotę za tą najpiękniejszą porą roku. I mimo że wiem, że to dopiero luty i że spokojnie mogą nas jeszcze najść mrozy, śniegi i wichury, to zebrało mi się na wiosenne porządki. Te z kolei zainspirowały mnie do małych wiosennych zmian w mieszkaniu, którymi postanowiłam się z Wami podzielić. Może też skorzystacie z moich pomysłów na nadanie mieszkaniom świeżości? Może wspólnie uda nam się na stałe odgonić zimę i przywołać wiosnę? 🙂

Jak nadać mieszkaniu wiosenny klimat – 3 kroki

Jeśli chcesz, żeby w Twoim domu zawitała już wiosna, niezależnie od pogody panującej za oknem, zrób trzy poniższe rzeczy, a zauważysz wielką zmianę.

  1. Pozbądź się pozostałości po zimie. Wstyd się przyznać, ale u mnie jeszcze do wczoraj gdzieniegdzie wisiały świąteczne lampki… Choć od dawna już ich nie zapalałam, to sama ich obecność wciąż jeszcze jakoś trzymała mnie w przeszłości – w tej porze roku, którą mam ochotę już pożegnać. Dlatego postanowiłam pozdejmować wszystkie zimowe ozdoby, zmieniłam też pościel na bardziej wiosenną (żółtą jak słoneczko!), wyjęłam z ramek zimowe zdjęcia i zastąpiłam je tymi bardziej zielonymi (tymczasowo, dopóki nie powstaną jakieś nowe). Niby niewiele, ale od razu czuć różnicę w mieszkaniu. Poza tym, to przede wszystkim ważny krok z psychologicznego punktu widzenia 😉
  1. Zadbaj o kwiaty i inne dekoracje. Jak dla mnie najbardziej wiosennymi kwiatami są tulipany, dlatego postawiłam ich wielki bukiet w salonie i od razu zrobiło się jakoś weselej i bardziej kolorowo. Jednak nie ukrywam, że czekam niecierpliwie, aż w kwiaciarniach pojawią się narcyzy, na trawnikach stokrotki, a w ogródkach konwalie… Póki co, tulipany muszą wystarczyć jako namiastka pełnej kwiatów wiosny. Kusi mnie też kupienie krokusa w doniczce. A może by tak cała skrzynka? Hmm…
  1. Wprowadź świeżość i piękne zapachy. Przede wszystkim – porządne wietrzenie pomieszczeń. Cieplejsze powietrze można już spokojnie wpuszczać do mieszkania przynajmniej kilka razy w ciągu dnia. Warto też postawić na jakieś odświeżacze powietrza z nutą kwiatową, chociaż jeśli chodzi o zapachy, to temat należałoby zbadać głębiej. Ja np. dzisiaj pościągałam z okien wszystkie firanki i zasłonki, a z łóżka narzutę. Właśnie piorą się w pralce i za chwilę rozwieszę je z powrotem, tyle że odświeżone i pachnące.

Te trzy małe kroki wcale nie zajmują dużo czasu, ale są jasnym sygnałem dla zimy: odejdź! I dla wiosny: czekam na ciebie!

Dajcie znać, jak Wy przygotowujecie swoje mieszkania na wiosnę i czy tęsknicie za nią tak mocno jak ja. 🙂

O mnie

Mam na imię Justyna i od kilku lat interesuję się aranżacją wnętrz. Miałam do tej pory okazję przygotować kilka projektów aranżacji na potrzeby znajomych, ale moim marzeniem jest zająć się tym profesjonalnie.